Słyszę deszcz, gdy lekko kapie
Spada wraz ze wspomnieniami
Miękko, ciepło i wytrwale
Puka w dach i moje ściany
I ze schronu myśli moich
Poprzez okna oczu patrzę
Za ulice mokre - w strony
Gdzie zostanie serce zawsze
Umysł mój jest rozproszony
Myśli mile stąd szybują
Leżą z tobą, gdyś uśpiona
Na dzień dobry cię całują
Próżno się z piosenką mierzę
Nie wiem, po co czas marnuję
Pisząc to, w co sam nie wierzę
Słowa drą się, nie rymują
Widzisz więc, zwątpienie moje
W to, co prawdą było wcześniej
Bez przekonań, sam tu stoję
Tylko ty mi prawdą jesteś
Patrząc, jak swe ścieżki krople
Plotą, nim strudzone spłyną
Jestem jak ten deszcz za oknem -
Za twój wdzięk gotowy zginąć
2011
swobodne tłumaczenie z: Simon&Garfunkel
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz