Tu - zraniony chłopak
Przez próżność dziewczyny
Nie chciał więcej kochać
Podciął sobie żyły
Ktoś ją za lat kilka
Rzucił z dzieckiem razem
Udusiwszy synka
Otruła się gazem
Po latach mu żonę
Los rakiem naznaczył
Leki znalezione
Połknęła w rozpaczy
Córka ich jedyna
Przez księdza skrzywdzona
Świat ten opuściła
Skacząc do jeziora
Zagryzła mąk zmora
Ojca bez rodziny
Kładąc się na torach
Poszedł w ślad za nimi
Z diabłem w lędźwiach swoich
Ksiądz w walce przegrany
W klęski zabił dzwony
Kiedy zawisł na nich
Przeklęty poeta
Z pijacką historią
Serce bólem przetarł
Wyskoczył przez okno
* * * *
Złamani cierpieniem
Wyzuci z nadziei
Znaleźli schronienie
W przeklętej alei
Ciało tak przy ciele
Na cmentarza skraju
Chwast im groby ściele
Skowronki śpiewają
Pod jeżyną dziką
Krzakiem bzu, w pokrzywach
Ścieżka bez pomników
Tajemnice skrywa ...
2011
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz