Powód błahy - wstyd się przyznać
Głównie takie są ostatnio
Coraz częściej tak się ciskam
Panowanie tracę łatwo
Lecz tym razem - ostre rwanie
Kłucie, które dech zapiera
Z lewej strony, pod żebrami
Ból płynący do ramienia
A więc dzwoni pierwszy dzwonek -
Pętla szyi jest już blisko
Sam w nią wpycham durną głowę
Wkrótce przyjdzie mi zawisnąć
Może trochę będzie szkoda
Może ktoś zatęskni czasem
Chyba lepiej walkę poddać
Niż przysparzać wciąż porażek
Nie wiem co się z wami stanie
I kto miejsce zajmie po mnie
Lecz już bólu wam nie sprawię
Ciszej będzie i spokojniej
2011
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz