Przyszłe lata świat odmienią
Gdy nadejdą z nowym ładem
Ważny będzie tylko pieniądz -
On przyniesie wam zagładę
Wpierw żelaznych skrzydła ptaków
Zburzą domy w wielkim mieście
To rozpocznie wojnę światów -
Znaków będzie więcej jeszcze
Ludzie siebie niszczyć będą
Krew przelewać, trzebić ziemię
Śmierć roślinom i zwierzętom
Z rąk swych zada ludzkie plemię
Chciwość - bóg co wiecznie żyje
Do koryta ludzkość zgoni
Świnie padną w żłobie ryjem
Gdy się czart upomni o nie
Plując jadem, do mamony
Słudzy boży wzniosą modły
Dzieci wasze dorwą w szpony
Trzos wypchają złotem podłym
Gleba wam przestanie rodzić -
Wyschnie, to znów w wodzie stanie
Wichry, burze, susze, mrozy -
Na nic zda się już błaganie
Przyjdą wstrząsy ziemi wtedy
Wielkie fale w ląd bijące
Człowiek nadal będzie ślepy
Choć na plażach ciał tysiące
Wód, powietrza, ziem skażenia
Śnięte ryby, ptaki martwe
Nadchodzący kres istnienia
Pszczoły w ulach swych wymarłe
Znaki dając coraz częściej
Świat wasz w śmierci się pogrąży
Kto dostrzeże los swój wcześnie
Może życie zmienić zdąży
2011
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz