Orzechowe pukle błyszczące nad twarzą
Delikatna cera, śniadooliwkowa
Leszczynowe oczy smutno w szybę patrzą
Jak królowa jesień - złotawobrązowa
Futerkiem obszyty kożuszek brunatny
Po skończonej zimie jeszcze ci pozostał
Nogi grzeją szare, wysokie kozaczki
Jakbyś nie spostrzegła, że nadeszła wiosna
Piękną mi się zdałaś w autobusie wczesnym
Dlaczego musiałaś z życia mego wysiąść?
Szkoda, żem nie zdążył słów tych szybko skreślić
Dłoni musnąć miękkiej, by ci w drzwiach je wcisnąć
2011
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz