Spowiadam się bogu żal ceniącemu
I wam bracia i siostry
Że z własnej głupoty uległem złemu
Mój duch nie był dość mocny
Że sił nie miałem by się poświęcić
I żyć zacząłem dla siebie
Słomiany zapał pogrzebał chęci
Popadłem w starcze zgnuśnienie
Że uwierzyłem w kłamliwe hasła
By mieć używać kupować
Że moja czujność i wiara zgasła
Diabeł nade mną panował
Dałem się kupić wolność sprzedałem
Sam się poddając niewoli
Choć serce mocno mam już stwardniałe
To moja słabość wciąż boli
Dlatego błagam siły nieziemskie
I was bracia i siostry
Módlcie się abym wygrał z kurewstwem
Co kły na mnie złe ostrzy
2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz