Gdzieś się podział, ciepły wietrze?
Zatrzymało się powietrze
Ledwo drży nad ziemią jeszcze
Żyje jednak - pachnie deszczem
Gra skowronków się urwała
Zieleń w strachu skamieniała
Oczyszczenia idzie fala
Wyczekuje ziemia cała
Już pociemniał błękit w górze
Coś się czai, kryje w chmurze
Nie wytrzyma wiele dłużej
Czuć napięcie, czuć gdzieś burzę
Ziemia sucha, umęczona
Nad nią - gniewu ciemne grona
Wojna jest już przesądzona
Głucho mruczą armat koła
Siedzę, czekam salwy pierwszej
Kiedy niebo się rozewrze
Kiedy runie ciężkim deszczem
I ozonem się orzeźwię
Wstanę, ręce w górę wzniosę
Ogłuszony grzmotów głosem
Pojednany ze swym losem
Dzikim szlochem się zaniosę
2011
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz