W warzywniku cię znalazłem
Czarnoziemem pomazaną
Znak ci dałem tajnym hasłem
Wreszcie mam cię całkiem samą
Pośród krzewów, na zagonie
Przycisnąłem cię do ziemi
Zatopiłem w nawóz dłonie -
Niechaj życie nas wypełni
Fetor uniósł się nad nami
Pikanterię w scenę wnosząc
Wszak jesteśmy zwierzętami
Które w gnoju się tarmoszą
Nie przeszkadza woń zgnilizny
Kiedy zew natury woła -
Świat od zawsze śmiercią żyzny
Nowe życie daje rozkład
Nim wypełnisz swoją rolę
W uniesieniu jeszcze patrzę
W oczodoły puste twoje
W białą w ziemi czarnej czaszkę
2011
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz