Od tych, co widzą rzeczywistość inną
I co nie wierzą, w co my im każemy,
Tych, co z innymi w hołdzie się nie ślinią
I w domu własnym chcieliby coś zmienić,
Tych, co próbują szukać dziury w całym,
I się nie cieszą, chociaż my tak chcemy,
Co czarne - czarnym widzą, białe - białym,
Wstyd sobą niosą dla ojczystej ziemi,
Co nie śpiewają na melodię naszą
Słów, co akurat nam się podobają,
Co krok nasz śledzą i na ręce patrzą,
I wolność mają nie tę przez nas daną,
Od tych co mówią, a milczeć by mogli,
Co wciąż tu siedzą, kiedy uciec można,
Co nie pilnują wytyczonej drogi,
Gdy nasza słuszna jedynie jest droga,
Co się większości dyktatom nie dają,
Plują na trendy, racje i sojusze,
Tych, co być nie chcą przewodników klaką,
Co mroczne mają, niepokorne dusze,
Którym nie leży wdzięczna szczurów rola,
W systemie, co jest ze wszystkich najlepszy,
Którzy śmią rękę panów swoich kąsać,
I się nie godzą na równiejszość wieprzy,
Od tych, co roją sobie gdzieś tam w głowie
Inne od naszych idei marzenie,
Od tych, co myślą nie tylko o sobie
I na myślenie ważą się bezczelnie -
Przed twe ołtarze zanosim błaganie -
Ojczyznę wolną pobłogosław, panie
2011
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz