Pająk tułów swój kosmaty
Chowa sprytnie pod konarem
Kryje pośród nóg włochatych
Kły jadowe na ofiarę
Kiedyś jad swój wpuścił we mnie
Potem się pod liściem schował
Wysysałem krew daremnie
Pająk czekał kiedy skonam
Ciało wyżarł mi do czysta
Kości teraz jego gniazdem
Z których szpiku resztki wyssał
Jad ukrywa w mojej czaszce
2011
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz