Brną dumni w morzu krzyży, zapalić znicz zmarłym,
Poświęcić czas swój cenny, prosić miejsce w niebie,
Miast błagać, póki mogą, o litość dla siebie -
Niech umarli się wstawią za żywych byt marny.
Jestem tam, gdzie was nie ma, pustkę mam na własność,
Nie wiem, czym wśród żyjących - umarłego cieniem,
Czy ostatnim wśród trupów - żyjącym istnieniem,
Choć z wami - nigdy razem, nie sam - kwiat wśród chwastów.
Gdy czasem coś zaboli, to z mojej słabości,
Bo za waszą przyczyną łzy już nie uronię -
Los dał mi na uczucia pancerz odporności.
Stworzyłem wśród was świat swój - tam się chętnie chronię,
Bo wolę nicość swoją od waszej nicości
I - bardziej niż po waszej - ja po tamtej stronie.
2010
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz