Optymizmu ślepcy pełni
Zapatrzeni ufnie w przyszłość
Z wiarą, że są nieśmiertelni -
Tylko oni słusznie myślą
Wszystko mogą, wszędzie zajdą
Los we własnych rękach dzierżą
Rozwiązanie zawsze znajdą
Wstecz się nigdy nie obejrzą
Precz proroki, przepowiednie
Defetyści, czarnowidze!
Jeruzalem w gruzach legnie?
Takie słowa karać krzyżem!
Głupi stańczyk duma nad czymś
Jeszcze nasza nie zginęła!
Pijmy zdrowie władców naszych
Co nam obca przemoc wzięła!
Co tam górka lodu drobna -
Nasza łódź - stal hartowana
Woda leje się pod pokład -
Grać, orkiestra! Bal do rana!
Jakie znaki? Burze, wstrząsy -
Rzecz normalna - zawsze były
Kiedy świat się będzie kończyć
Plan na jutro obmyślimy
2011
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz