Znów się wolnością zachwycić przyszło
Słońcem stopionym w jeziora tafli
Poczuć historię i puszczy dzikość
O domku w wiejskiej głuszy zamarzyć
Noc odpoczynkiem stała się tylko
Po dniach chłoniętych w płuca łapczywie
Kiedy w świat żywych powrócić przyszło
Odkrywać piękno w natury rytmie
Zaczerpnąć wrażeń, obrazy wchłonąć
Zbratać się z wilkiem, w rzece zanurzyć
Zrosnąć się z ziemi żyłą zieloną
By znów do celi z betonu wrócić
Więc czas przesiadki nie nadszedł jeszcze
Póki zatęsknić jest tutaj za czym
Zanim powróci do serca jesień
Deszcz ślad nadziei zmyje ostatni
Żyj we mnie lesie, łąko, bocianie
Tratwo na Narwi, cerkiewny krzyżu
Bo ile we mnie z was pozostanie
Tyle kotwiczyć będzie przy życiu
2011
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz