Wielki żal po stracie rybaka ogarnął
Gorsza niż po nożu otwarła się rana
Której lekiem żadnym nikt nie umiał zamknąć
Bo umarła w mękach jego ukochana
Gdy bez celu błądził, z bólu obłąkany
Znalazł go latarnik i tak rzekł do niego:
"Przed tobą też piekła otworzą się bramy
I przyjmie cię szatan, boś ty dziełem jego"
"Ten, com jego dziełem - odpowiedział rybak -
Zapłaci ci za to, że żyję w udręce
Zaraz potem w pana twoją duszę wyda
Którego nas krzywdząc sługą byłeś ręce"
Ledwo rybak skończył, a zadrżała ziemia
Niebo na pół pękło i runęły gromy
Morze z brzegów wyszło, latarnia spoczęła
Razem z latarnikiem w miejscu niewiadomym
Przelękli się ludzie, że ich spotka kara
Bo niesprawiedliwie bliźnich osądzili
Na wzgórzu krzyż jasny - za grzechy ofiara -
Świeci jak latarnia do obecnej chwili
O rybaku dzisiaj nikt już nie pamięta
Ani o kobiecie, co zmarła w męczarniach
Lecz jest miejsce, w którym - jak mówi legenda -
Od wieków spoczywa przeklęta latarnia
2011
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz