Kiedy ranne wstają zorze,
Tobie ziemia, tobie morze,
Tobie śpiewa żywioł wszelki -
Bądź chwalony, boże wielki.
Ale człowiek, choć bez miary
Obsypany twymi dary,
Coś go stworzył i ocalił,
Na ból duszy ci się żali.
Ledwie oczy przetrzeć zdoła,
Widzi pustkę dookoła,
Woła wtedy stwórcę w niebie,
Byś go, boże, wziął do siebie.
Wielu śmierci snem upadli,
Co się wczoraj spać pokładli,
My się jeszcze obudzili,
Byśmy po nich w żalu żyli.
2010
inspiracja/zapożyczenia: Jan Kochanowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz