My arcyhrabia z bożej łaski
Pomorski, śląski, wielkopolski
Łódzki, mazurski i podlaski
Też mazowiecki, małopolski
Nadto litewski i smoleński
Z woli narodu nim obrany
Aby uchronić lud od klęski
Przez posiadaczy wsparty stany
Wypaczeń pomny, dawnych braków
Gdy wokół wilków sfora liczna
A celem dobro jest rodaków
I egzystencja polityczna
Mimo wszystkiego co nas dzieli
O potomności wdzięczność dbając
Chce byście gęby swe zamknęli
A słowa nasze świętość mają
Wolność dajemy wam na tacy
I ustalamy jej granice
Tym do wyzysku tym do pracy
Dla tych są prawa zwykłym picem
Kładąc na pyski wam kaganiec
Mamy ojczyzny los na względzie
Jeśli okoniem naród stanie
Oto mówimy wam co będzie
Kiedy zbuntują się ulice
I naszej władzy wam się zachce
Wtedy poprzemy targowicę
Chociaż jest śmierć za apostazję
To arcyhrabii wolno wszystko
Nawet się skumać z okupantem
Bo władza przecież tylko dziwką
Którą raz dyma ten raz tamten
2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz