W panteonie mistrzów słowa
Lizusostwa wielki guru
Nieskalanie święta krowa
Dla wypranych z mózgów ciurów
Źródło prawdy i sentencji
Sama skromność w nimbie chwały
Idol ćwierćinteligencji
Zmora uczniów przymuszanych
Wróg laurek i peanów
Budujący pomnik sobie
Kasą z nagród w kieszeń pchaną
By mu gołąb srał na głowie
Lepiej mistrzem być dla siebie
Bez poklasku tępej tłuszczy
Jak z milionów innych jeden
Nie paw śmieszny ale puszczyk
Nie stać się pochlebców dziwką
Nawet błądzić w lotach nocnych
Bo poetą taki tylko
Który wolny i samotny
Na nic kanon i lektury
I pomników zimne gładzie
Starczy choćby jeden który
Wiersz przeczyta i zapłacze
2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz