Cóż że pracy dla nich nie ma
Że z nich żyją cwane gady
Że ich trud i wyrzeczenia
A dla swoich są posady
Nic że przyjdzie życie całe
Pewno żyć pod dachem cudzym
Że kto państwu jest ciężarem
Jak najszybciej zdechnąć musi
Godzą się na wyścig szczurów
Bez finiszu i bez sensu
Aż ich złapią w gąszczu murów
I łaskawie łeb ukręcą
Nic że truje im umysły
Propaganda zakłamana
Z własnej woli niewolnicy
Wybierają sobie pana
Mogą wyrzec się przyszłości
Żyć bez prawdy bez nadziei
Pozbyć marzeń o wolności
Nic w nich buntu nie ośmieli
Lecz zabawki niech im ruszą
Hasłem jakimś ktoś podkupi
A zagrożą rewolucją
Pęd ich porwie owiec głupich
2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz