W szlachetnej trosce o przyszłość Polski
Pałac załatwił mu kiedyś Donek,
Więc teraz hrabia Bul-Komorowski
Wytrwale czyści w nim żyrandole
Niech się na kryzys składają biedni,
A kancelarii starczy na wszystko -
Hrabia zapragnął pałac oświetlić,
By mogła gawiedź mieć widowisko
Jak ograniczyć, już chce wymyślić,
Ludziom swobodę manifestacji -
Nikt nie odbierze w wolnej ojczyźnie
Z Polski i z siebie mu satysfakcji
Bieda i państwo niesprawiedliwe
Nie pobudzają go do działania -
Byle był naród cicho: pod krzyżem
I pod zakazem pedałowania.
2011
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz