Deszczowy dzień...
Stoję zlany deszczem
Czekam sam zupełnie
Zmęczony tak jestem
I za domem tęsknię
W strugach deszczu stoję
Moknę coraz bardziej
Choć robię, co mogę
Co w zamian dostaję?
Stoję w strugach deszczu
I przegrany jestem
Ludzie wokół spieszą
Nie słyszą mej pieśni
Stoję deszczem zlany
Potokami wody
Leje strumieniami
A ja chcę być wolny
W strugach deszczu stoję
Robię, co należy
Staram się jak mogę
Lecz co to przyniesie?
W strugach deszczu stoję
Moknę coraz bardziej
Choć robię, co mogę
Co w zamian dostaję?
Ból, intencje dobre
Toną w tej ulewie
Dobry być nie mogę
Stoję więc pod niebem
2011
swobodne tłumaczenie z: Electric Light Orchestra
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz