Zamykam oczy i wszystko znika
Nie widzę smutku w zniszczonych oczach
Wiatr nie rwie ścierwa w martwych fabrykach
Szczęścia nie szuka nikt w brudnych koszach
W kanałach tylko ukryte rury
Przy drodze jeden podróżny czeka
Tylko gryzonie żyją jak szczury
Ludzie prowadzą życie człowieka
Nie widzę różnic i upodlenia
Krzywdy pogardy ni szklanych domów
Nikt innym mieszkań w nory nie zmienia
By lepiej było wiadomo komu
Nie widzę by kto nie mógł tu znaleźć
Tego co mają kraje dalekie
Godność na rynku się nie sprzedaje
Człowiek jest tylko i aż człowiekiem
Zatykam uszy - nie słyszę kłamstwa
Od propagandy uwalniam głowę
Jad nienawiści chciwość i draństwa
Depczą w kałuży buty gumowe
Nikt nie ma więcej niż mu potrzeba
I nie zarabia drugiego kosztem
Wszystkim wystarcza na kromkę chleba
Co niewidoczne sercu najdroższe
Widzę że ludzie znowu są razem
Słyszę że mówią jednym językiem
I cieszę oko takim obrazem
A ucho chłonie taką muzykę
Lecz kiedy tylko oczy otwieram
I kiedy uszy odtykam ledwie
Znów mi się bagno do wnętrza wdziera
I wszystko wokół w bagnie tym grzęźnie
Wtedy umiera sen razem z ciszą
A chciałbym przespać lat jeszcze tysiąc
Uszy otwarte lecz nic nie słyszą
Oczy choć patrzą to nic nie widzą
2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz