Na co narodem zostać wybranym?
By za Mojżeszem musieć podążać?
W pustyni błądzić za nim latami
Gdy prostą drogą szybciej dojść można?
Czy być nie lepiej Mojżeszem sobie?
Zamiast go słuchać gdy ciężko sercu
By kiedy lepiej zrobi się trochę
W złotym radości znajdować cielcu
Czy kto wybrany sam wybrać może
Czy wziąć tablice z przykazaniami?
A może sam je napisał Mojżesz
A nie boskimi są nakazami?
Niech nikt mi morza wód nie rozsuwa
I na pustkowiu manną nie karmi
Może samemu przejść mi się uda
Lub zginę ale wolny przynajmniej
Skoro wybranym jestem przez boga
Sam pokierować mogę swym losem
Niech błędna będzie lecz własna droga
Niech źle coś powiem lecz swoim głosem
2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz