"Lasciate ogni speranza, voi ch'entrate"

„Okręt mój płynie dalej – pod prąd,

Serce, choć popękane, bić chce,

Nie ma cię i nie było – jest noc,

Nie ma mnie i nie było – jest dzień”

parafraza: KAT

sobota, 9 lipca 2011

Nadzieja

Ona kobietą była ponętną
Skromną, milczącą i tajemniczą
Łamała serca chłopcom i mężom
Którzy budować chcieli z nią przyszłość
Raz ją poznawszy, byli straceni
Pozostawiała odcisk na zawsze
Do końca życia nie zapomnieli
Tkwiła ukryta pośród ich marzeń
Była im niczym talizman drogi
Graal zagubiony i kwiat paproci
Drogowskaz, opium, lek i przewodnik
Nasienie, które szczęściem obrodzi

On był uparty, miał w sobie siłę
Szybko dyskretny urok jej poznał
Znalazł ją, zdobył, by już na chwilę
Uciec od niego więcej nie mogła
Odtąd jej trzymał się jak rozbitek
Kawałka deski, gdy woda wokół
W sercu jak brylant nosił ukryty
Starał się mieć ją w zasięgu wzroku
Chociaż wyślizgnąć się próbowała
Już nie pozwolił na jej utratę
Jakby w niej świat swój cały bez mała
Zamknął, stawiając na jedną kartę
Jak tlen mu była, jak sens istnienia
Silnik, paliwo, cel i przyczyna,
Z nią - siebie nawet potrafił zmieniać
Bronił jej, chronił, walczył - wytrzymał

Lecz przed tym, z innym los ją połączył -
Ten też jej szukał, znalazł, posiadał
Starczyło tylko spojrzeć mu w oczy
By - że z nim była - pewności nabrać
Jednak, choć strzegł jej niby źrenicy
Życie okrutne się okazało -
Broniąc jej mężnie, jak damy rycerz
Czuł, że powoli traci ją całą
Kolejne razy zbierał od losu
Walczył, aż w końcu utracił wszystko
Zrozumiał - dalej bić się nie sposób
Rana mu po niej została tylko
I sam tak będąc - bez sensu, celu
Bez wiary, że znów wróci do życia
Poległ na wieki, jak wcześniej wielu
Szczęścia dla siebie bez niej nie widział

Bo to okrutna była kobieta
Przez którą życie tylu straciło -
Mógł mieć ją każdy, kto tylko zechciał
Komu umknęła - ze szczętem ginął

2011

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz