umierają letnie kwiaty
schną po trochu
łyse główki
słabiej ciążą łodyg szyjom
tak cudownie
w naszym powzrastały prochu
chylą się ku ziemi
w której wkrótce zgniją
jeszcze pająk na nich
sieci rozpiąć zdoła
żywą barwą
oczy zachwycą się czyjeś
we wrześniowym słońcu
zbierze nektar pszczoła
zanim życie z pięknem razem
do cna zgnije
potem przyjdzie kilka kwitnięć
zgonów parę
i zachwytów
których chlebem dusza żyje
i sam się dla kwiatów
żyznym prochem stanę
by nowe wyrosły
ze starymi zgniję
2017
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz