Odchodzą ludzie
cichnie muzyka
słońce przygasa
zamykam książkę
nie mogę już pisać
pustka mnie ogarnia
ze smutku wychodzą
najczarniejsze myśli
- jestem sam
nie modlę się
nie śpię
leżę
chcę być przy tobie
i milczeć
nie chcę twojego życia
bo się go boję
chcę twojego widoku
oszukuję sam siebie
że mogę mieć wszystko
że żyję i mogę być z wami
zostanie mi zawsze
samotna samotność
normalność jest straszna
1992
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz