odchodzę do świata fikcji
bo tylko tam było mi dobrze -
błagam na wszystko - nie budź mnie...
T.B.
jednak jest na świecie szczęście!
trzeba zawsze trwać w nadziei
nie liczyłem na nie więcej
gdy dzień jeden wszystko zmienił
nagle spadła z oczu łuska
powróciły barwy do nich
wiatr mnie miękką dłonią muska
zachęcając bym go gonił
pragnę życia się uczepić
czas odzyskać utracony
cieszyć chwilą tak jak dzieci
i nie wracać w mroczne strony
słyszę śpiewy w słońcu ptaków
precz gdzieś odszedł krzyk żurawi
słodki zapach letnich kwiatów
nozdrza woni świec pozbawił
serce w proch rozbite bólem
zdolność czucia odzyskało
oto żywe ciało tulę
jakby raju cząstkę małą
a więc jesteś! cud się ziścił
smak masz pod dotykiem drżenie
w rzeczywistość zmieniasz myśli
doskonalszą niż marzenie
* * *
jak to wszystko jest możliwe
czy są zdolne to rozumy
pojąć że się zdało żywe
co jest cieniem Ulalumy?
czego zechcesz - wszystko zrobię
i pomodlę się w podzięce
spać nie będę już na grobie
tylko nie śnij mi się więcej
2017
zapożyczenie: E.A. Poe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz