"Lasciate ogni speranza, voi ch'entrate"

„Okręt mój płynie dalej – pod prąd,

Serce, choć popękane, bić chce,

Nie ma cię i nie było – jest noc,

Nie ma mnie i nie było – jest dzień”

parafraza: KAT

poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Golono strzyżono

Dziś koncerny od farmacji
Znają mnóstwo rewelacji
Na sklerozę na demencję
Nerwy starość i potencję
Lecz z nich każdy jest zbyt słaby
By z głupoty leczyć baby
Tego też co w obcych sadach
Zakazany owoc zjada
I na upór wciąż lekarstwa
Brak jest w świecie aptekarstwa

Gdy zginęła chłopu żona
Zmartwił się - choć w chacie luźniej -
Czy gdzieś aby nie skrzywdzona -
Powróciła tydzień później...
Chłop ucieszył się z odzysku
I nie pytał co się stało
Chcąc wziąć żonę przy świec błysku
Odkrył w nocy nagie ciało...
Ledwie poznał że to ona -
Piczka do cna wygolona...

Mąż gęstego futra pomny
Gdzie jak w stogu ginie igła
Pyta patrząc w punkt nieskromny:
"Czemuś cipkę tak ostrzygła?"
Żona ze snu wybudzona
Też spojrzała pępka niżej -
"Powiedz raczej że zgolona
Bo tak gładko się nie strzyże"
"Patrzcież jaka to uczona
Właścicielka łysej piczki!
By się pozbyć futra z łona
Trzeba ostre mieć nożyczki
A przy twojej gęstwy stanie
Trzeba było mieć baranie -
Na nic brzytwa czy golarka
Gdy zarośnie bujnie szparka"
"Przez zbyt rzadkie zaglądanie
Tam gdzie łączę nogi obie
Nie spostrzegłeś że - kochanie -
Sama strzygłam runo sobie"
"Dobrze żeś jest - żono miła -
Chociaż z cipką ostrzyżoną"
"Też się cieszę że wróciłam
Lecz tym razem z wygoloną
A z gładkości tym wynikiem
Byś mógł pieścić ją językiem"
"Toć strzyżona! Niby osty
włoski sterczą że aż miło"
"Miły mój - to już odrosty
Ostrze wszędzie nie chwyciło"
"Dobrze żeś jest znowu w domu
Choć tak szpetnie ostrzyżona"
"Strzygłam cipkę po kryjomu
Teraz wszakże jest golona"
"Znowu swoje bzdurzy ona! -
Widzę krzywe cięcie nożyc"
"Tępym ostrzem wygolona -
Jakbym jutra chciała dożyć!"

Chwycił żonę chłop nie bacząc
ze noc w pełni - baba naga -
"Niechże inni to zobaczą
Co osądów ich wymaga"
Do sąsiada wpadł na przedzie
Zbudził blaskiem w nowiu łona:
"Czy strzyżona? - mów sąsiedzie -
Niech się wpatrzy i przekona"
Sąsiad blady na policzkach
Jąka kryjąc przestraszenie
I spogląda tam gdzie piczka:
"Rozpoznaję to golenie"
Chłop już z babą innych budzi -
Żyda klnie jak życie miłe
By odpowiedź zeń wyłudzić:
"Wygolona - sam goliłem"
Ą od żyda do plebana
Od plebana znów do pana
By dowiedzieć się po chwili
Że też żonę mu golili

Ciągnie za łeb chłop wstecz żonę
Warcząc tylko w baby stronę:
"Miałaś rację - suko miła -
Cała ciebie wieś goliła!
Długo z piczką wygoloną
Już nie będziesz moją żoną"
Minął chatę i ku stawom
Targa babę za ramiona -
"Żyłaś przeciw bożym prawom -
Zginiesz ty i ta golona!"
I pod wodą niczym walec
Albo czołg dociska ciało
Co środkowy jeszcze palec
Mu nad taflą pokazało

Widząc baby chłop durnotę
Niecne plany wnet pozmieniał
Puścił ją i na piechotę
Sam się puścił do Lichenia
A - jak baja wiejska tłuszcza -
Baba się do dzisiaj puszcza...

2016
inspiracja i zapożyczenia z: Adam Mickiewicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz