Bruk w powietrzu w dłoniach kije
Puste hasła w tępych głowach
Nim biedota na nich zgnije
Trzeba bruki przeszlifować
Gdy brunatnoczarny demon
Wraca z piekieł budząc przeszłość
Każe święcić nowy Neron
Trupią w zgliszczach niepodległość
Już konałaś w bólach wcześniej
Gdy dusili swoi Polsko
Znów jest strasznie i nieśmiesznie
Za to dumnie i tak swojsko
2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz