z gór Persji szczenięciem wzięliście mnie sami
uśpiliście zwierzę by zbudzić człowieka
jadłem piłem spałem bawiłem się z wami
dla was - moja pomoc mnie - wasza opieka
tak jak wy - bezdomny bez matki i bliskich
jak wy - żołnierz kapral trzymający warty
pod Monte Cassino nosiłem pociski
że z was jestem jednym wierząc nie na żarty
wy dla mnie - rodziną ja wam - przyjacielem
miałem być po którym z bólu pęka serce
lecz byłem maskotką znaczącą niewiele
której dorastając już się trzymać nie chce
jak wy śniłem tylko o dawnej ojczyźnie
lecz gdy ma się wybór tęsknota mniej boli
wy byliście wolni chociaż na obczyźnie
ja trzy ćwierci życia spędziłem w niewoli
choć walczyłem dla was to przez was skazany
na spacery w kółko od tęsknoty podłe
szybciej zastrzelony przez was niż wysłany
do Polski bym poznał za co zginąć mogłem
szesnaście lat tęskniąc słysząc polskie głosy
łudziłem się próżno że ktoś dom mi znajdzie
lecz wy rzucaliście tylko papierosy
zwierzęciu co było od was ludzkie bardziej
jeszcze syn przychodził albo wasza córka
widzieć druha ojca - dziś zwierzę niczyje
sprawdzić czy zatańczy pod śpiew ich mazurka
jeszcze nie zginęła kiedy Wojtek żyje
po latach pomniki niedźwiedź Wojtek zdobi
pamięć powróciła - niedźwiedź książek temat
na niedźwiedziu nieźle ten i ów zarobi
a niedźwiedź bohater nawet grobu nie ma
gdy serce pękało w zoo edynburskim
zrozumiałem wreszcie przestając się łudzić -
nie byłem człowiekiem lecz niedźwiedziem górskim
bestią która nie ma przyjaciół wśród ludzi
2016
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz