Dziś parada przebierańców
I dla ludu są igrzyska
Wystawiane przez wybrańców
Z malowanym fałszem w pyskach
Naśmiewają się z małostek
I z dystansem są do siebie
O tym jakże to żałosne
Widowisko nikt z nich nie wie
To co dzisiaj jest z uśmiechem
Co z rezerwą i na żarty
Jutro smutnym wróci echem
Los maluczkim niosąc czarny
Ci co klepią się po plecach
Wnet do gardeł skoczą sobie
W pył rozwieje się ta heca
Gdy się zaczną żreć przy żłobie
Wtedy będzie już na serio
To co teraz tak zabawne -
Próżność chamstwo i pazerność
Hipokryzja draństwo jawne
Wróci tępa kołtuneria
I głupota i sprzedajność -
Lud przy szopce się rozerwał
Codzienności cuchnie łajno
A bezmyślna durna klaka
Której szoł ten gęby szczerzył
Jak im każą będzie skakać
Bo elitom święcie wierzy
Rok przeminie i wybrańcy
Utuczeni z mediów szumem
Wrócą śmiać się w strojach krasnych
I ocieplać wizerunek
Nie pojmują tego wieprze
Że z obłudy rżą tak własnej
Może byłoby to śmieszne
Gdy nie byłoby tak straszne
2013
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz