do biedronki przyszedł żuk
biedroneczkę puk puk puk
ta - po wszystkim - pyta żuka:
"czego pan tu jeszcze szuka?"
żuk się podniósł wciągnął spodnie:
"postępować tak nie godnie -
gdy ci dobrze jest biedronko
promieniejesz niczym słonko
często wodzisz mnie na łączkę
teraz oddaj mi swą rączkę"
oburzyła się biedronka:
"odwłok rozum mu obłąkał -
niech pan zmiata i nie lata
ja bogacza muszę mieć
z którym użyć mogę świata
a pan biedny jest i cześć!"
powiedziała co wiedziała
zniknął urok z nią jej ciała
poleciała a wieczorem
brała ślub z ordynatorem
a choć dom miał i wóz drogi
przyprawiała jemu rogi -
stąd nauka jest dla żuka:
głupi tylko żony szuka
2016
tekst oryginalny / zapożyczenia z: Jan Brzechwa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz