zadanie przed nami niełatwe panowie
mieszanka ochłapów skrzynek setka niemal
każda musi pełna wkrótce spocząć w grobie
do roboty zatem - czasu dużo nie ma
pozbierajmy razem z tej wielkiej przestrzeni
co w trawie pod wrakiem na drzewach i krzakach
cuchnie kerozyną i brudne od ziemi
i porozdzielajmy jak mięso na hakach
najważniejsze głowy - po nich poznać mogą
korpusy w mundurach toaletach nagie
uzupełnić ręką lewą prawą nogą -
muszą się pogodzić z pewnych części brakiem
może to wygląda wam na rozbiór mięsa
lecz dla nich to będą kolejne rozbiory
skrzynki nie zagrzeją długo w ziemi miejsca
rychło się obudzą w nich dawne upiory
ślepota ich zdejmie pośród pokrzykiwań
i oczy oślepi głuchota skończona
tamtych przez sekundy koniec porozrywał
ci będą w bezmyśli bardzo wolno konać
tyle jesteś warty żałosny człowieku
ścierwo ci rozwłóczy twoje drogie plemię
kiedy się oddalisz zbytnio od krwiobiegu
i z tej wysokości rozbijesz o ziemię
2016
inspiracja / zapożyczenia: S. Grochowiak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz