JA jestem centrum jądro wszechświata
JA jestem bogiem i w siebie wierzę
Losu kreator wódz autokrata
Z kursem na sukces w bóstwa karierze
Dla mnie przeze mnie ze mną i o mnie
Nigdy beze mnie wbrew mojej woli
Ja nie pozwolę siebie zapomnieć
Bo zapomnienie najbardziej boli
Sam się napędzam i sam kreuję
Twórca tworzywo sprzedawca towar
Żyję dopóki ktoś mnie kupuje
I pcham się w oczy by wciąż kupował
Żadnych skrupułów czy wątpliwości
Wahań kompleksów żadnych rozterek
Siła wypływa z siebie pewności
Będę kim zechcę choć jestem zerem
Kto w siebie wierzy zbiera nagrody
I mógłbym zabić by ktoś to kupił
Ja przecież jestem bezczelnie młody
Bezczelnie zdolny - bezdennie głupi
2015
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz