Pamięć przykuta granitu klinem
Chwycona kurczem stygnącej dłoni
Krzyk ją z grobowca dumny dogonił -
Chociaż umarłem to nie przeminę
Nadzieja sypie piach w kopca bryłę
Że choć mniej trwały - też się ostanie
Spod niego z równą dumą wołanie -
Cóż że minąłem - a jednak żyłem
A mnie zostało samo mijanie
Nawet jak inni nie umrę przecież
Bo to nie życie a tylko trwanie
I gdy przeminę to na tym świecie
Najmniejszy po mnie ślad nie zostanie
Liście pamięci wiatr precz wymiecie
2014
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz