Wymyślił sprytny dzik w pewnym lesie
Jak nie głodując mrozy przetrzymać -
Zbierze od zwierząt żywność na jesień
A rozda wtedy gdy przyjdzie zima
Gdy zapasami wykarmił wszystkie
Zwierzęta przed nim biły pokłony
Wspaniałym chełpił dzik się pomysłem
Choć przecież żywność miał od karmionych
Powtarzał zbiórki przed każdą zimą
I coraz bardziej rósł w oczach zwierząt
Tuczył się przy tym dzik wraz z rodziną
W misję wybawcy wciąż mocniej wierząc
Krzyczał po lesie że nie przestanie
Braci ratować do świata końca
Z królami puszczy chadzał pod ramię
I chętnie dawał rady fachowca
Aż raz gorączki dzik białej dostał
Gdy łoś co transport miał za zadanie
Na czas jeleniom nie dowiózł owsa
I padły z głodu dwie młode łanie
Wnet dzik zagroził że pomoc wstrzyma
I nie da owsa gdy sprawa taka
Biedne zwierzęta pogrąży zima
Kiedy się skończy łaska owsiaka
2013
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz